piątek, 28 grudnia 2018

Problematyka rosyjskiego Bożego Narodzenia.

Wydaje mi się, że każdy, kto chociaż zaczął interesować się Rosją, bądź językiem rosyjskim, prędzej czy później poznał, bądź pozna, tego oto kolegę:


Mile zaskakujące jest to, że wyżej zalinkowany filmik zawiera właściwie 100% tego, co powinniśmy wiedzieć o Bożym Narodzeniu w Rosji... ale oczywiście, chcę dodać kilka punktów, które tutaj się nie znalazły... let's start!😀

1. Przed 1918 rokiem, rosyjskie Boże Narodzenie rzeczywiście wypadało 25 grudnia, ale według kalendarza juliańskiego, który obowiązywał w Rosji do tegoż roku, podczas, gdy w Europie został on zastąpiony kalendarzem gregoriańskim już w XVI wieku. Co oznacza, że rosyjskie Boże Narodzenie i tak było opóźnione w stosunku do tego obchodzonego w Polsce, opóźnienie obejmowało jednak także datę, w której owe święto następowało. W liturgii prawosławnej nadal używany jest kalendarz juliański, ale w codziennym życiu Rosjanie używają już kalendarza gregoriańskiego. Dlatego też dzisiaj Boże narodzenie świętuje się tam 7 stycznia. I stąd też Stary Nowy Rok.
(Ciekawostka: to właśnie z powodu kalendarza mówi się, że Rewolucja Październikowa wybuchła w listopadzie... według ówczesnego rosyjskiego kalendarza był to październik, ale w Europie był już wtedy listopad...).

2. Przed 1917 rokiem tradycje bożonarodzeniowe w Rosji, Ukrainie i Białorusi były prawie identyczne, jak w Polsce. To władza komunistyczna i fakt zakazywania przez nią religii spowodował ten misz-masz tradycji. Dla tych, którym nie chce się oglądać - przeniesiono po prostu tradycje świąteczne na Nowy Rok. Dziadek Mróz (który naprawdę jest pijany i często bywa widziany śpiąc gdzieś w zaspie😳), to również wynalazek komunistyczny. Wcześniej, w krajach tych występował Święty Mikołaj, identyczny, jak w Polsce. Również on przynosił prezenty. Starsi ludzie w niektórych regionach byłego Związku Sowieckiego jeszcze tę tradycję pamiętają. Należy tutaj zaznaczyć, że nie jest on do końca tożsamy z amerykańskim Santa Claus, choć w pewnym sensie można mówić tutaj o zespoleniu się tych dwóch postaci. Niemniej, przyczyna usunięcia Mikołaja nasuwa się sama - jest to postać religijna. Toteż, została ona zastąpiona przez świeckiego Dziadka Mroza, który wcześniej miał być słowiańskim demonem zimy, dość powszechnym w tradycji ludowej, który około XIX wieku wyewoluował w znacznie sympatyczniejszą postać🙄 Warto tutaj wspomnieć, że w ww. krajach znane było też święto Mikołajek. W tej chwili przypada ono na 19 stycznia (kalendarz) i obchodzone jest powszechnie tam, gdzie nie dotarły zmiany zapoczątkowane przez komunizm.

3. Kutia to także polska potrawa wigilijna - to znaczy, jada się ją także w Polsce, w wielu rodzinach. Toteż proszę nie być zdziwionym, gdy pojawi się ona w jakimś polskim domu na świątecznym stole, to normalne.

4. Święta w Rosji, Białorusi i Ukrainie nie są tożsame. I raczej nie mogą być z powodu tak różnic historycznych, jak i religijnych. Rosjanie wyznają przede wszystkim prawosławie (powszechny u osób odmiennych etnicznie jest też islam i wiary rodzime, ale oni świętują najwyżej Nowy Rok), podczas, gdy Białoruś i Ukraina to państwa mieszane wyznaniowo. Na Ukrainie ten podział, tak, jak każdy inny (a jest ich wiele) jest rozmieszczony geograficznie - wschód jest prawosławny, zachód grekokatolicki. Białoruś z kolei zamieszkiwana jest przez prawosławnych i rzymskich katolików, czyli osoby tego samego wyznania, co my, w Polsce. I, jakkolwiek grekokatoliccy Ukraińcy "zgodzili" się na świętowanie Bożego Narodzenia 7 stycznia, tak rzymskokatoliccy Białorusini obchodzą je 25 grudnia. Dlatego też, na Białorusi przerwa świąteczna jest dłuższa😉 Obejmuje ona kolejno, katolickie Boże Narodzenie, świecki Nowy Rok i prawosławne Boże Narodzenie. Tak nie było na Ukrainie, ale tylko do tego roku. Od teraz, Boże Narodzenie będzie tam obchodzone dwa razy - 25 grudnia i 7 stycznia. Wszystko przez zarządzenie, które ma za zadanie przetransferować owe święto właśnie na ten dzień...
A w Rosji nadal świętuje się głównie Nowy Rok😜

Miłego!
Domi C.

środa, 26 grudnia 2018

Ukraińskie choinki, lata 40 i 50 :)

Proszę bardzo!

Zdjęcia przedstawiają też archiwalny wygląd Kijowa oraz sylwetki jego ówczesnych mieszkańców🙂
Choinka w języku ukraińskim to ''ялинка'' (jałynka)😊











Zdjęcia pochodzą z tej strony: 
https://www.facebook.com/kievtypical/ 

Miłego! 
Domi C.

niedziela, 23 grudnia 2018

Białorusinki o Polsce :)

Hej! No to teraz ostatnia część wywiadu😊Tym razem, jak zwykle, o Polsce! Mam nadzieję, że się spodoba!😃Zasady klasyczne😉

*****

Białorusinki o Polsce


Kim jesteś - twoje imię, wiek, zawód, miejscowość?

1. Daria, 22 lata, filologia szwedzka, Mohylew. 

2. Wiktoria, 21 lat, pedagogika, Baranowicze.

3. Lera, 26 lat, ekonomika światowa, Połock.

4. Elizawieta, 19 lat, bioekologia, Grodno.

5. Aleksandra, 17 lat, licealistka, Mińsk.


1. Co wiesz o Polsce i Polakach?

Daria: Cóż, Polska jest naszym sąsiadem i mamy bliskie związki z Polską i Polakami. Byliśmy jednym państwem wiele lat temu! Mamy wspólną historię i podobną mentalność (uśmiech).

Wiktoria: Wiem o Polsce: 1) stolicą jest Warszawa, 2) mamy wspólną historię, ponieważ Białoruś była częścią Rzeczypospolitej, 3) urzędowym językiem kraju jest polski, 4) flaga jest biało-czerwona, 5) Białorusini lubią robić tam zakupy, ponieważ ceny produktów są takie same, lub niższe a jakość jest lepsza. 6) Nie wiem wiele o ludziach, szczerze mówiąc. Tylko, że jesteście katolikami.

Lera: Polska jest naszym dalekim krewnym... Rzeczpospolita (uśmiech). Dziś jest to rozwinięty członek UE z silną ekonomią i rynkiem.

Elizawieta: Hm, byłam tam jeden raz. Macie dobre sklepy i dobrej jakości rzeczy (śmiech). O ludziach nic nie wiem, bo nie mam tam znajomych...

Aleksandra: Myślę, że Polacy są uprzejmi i słodcy. Potrafią być zabawni, ale czasem wyglądają na zmęczonych.


2. Słyszałaś jakieś stereotypy o Polsce lub Polakach w twoim kraju? Co to było?

Daria: Tak, Białorusini zwykle myślą o Polakach, jak o braciach, ale wielu ludzi także postrzega Polaków, jako aroganckich ''panów'', ale niemal każdy myśli, że jesteście miłymi ludźmi i dobrym krajem.

Wiktoria: Słyszałam jeden stereotyp, że Polacy nie lubią rosyjskojęzycznych ludzi i są dla nich nieuprzejmi. Mam przyjaciółkę, która doświadczyła tego problemu podczas podróży. To szkoda. Ale myślę, że jest to bardziej problem indywidualnego stosunku ludzi a nie międzynarodowych relacji.

Lera: Szczerze mówiąc, nie słyszałam żadnych stereotypów.

Elizawieta: Hm, nie.

Aleksandra: Mamy kilka stereotypów, jak ten, że Polacy są nerwowi, a także, że są bardzo nacjonalistyczni (właściwie, jest jeszcze jedna rzecz, że zawsze wydają dźwięki ''psz'' i lubią słowo ''kurwa''). 


3. Jak myślisz, jakimi ludźmi są Polacy mieszkający w twoim kraju?

Daria: Pracowici, dumni z bycia Polakami, otwarci i, powiedziałabym, uprzejmi, ale nieco chłodni wobec obcych.

Wiktoria: Mam kilku krewnych, którzy mają polskie korzenie. Są dobrymi ludźmi. Nie mogę powiedzieć, że są różni od innych.

Lera: Myślę, że Polacy którzy żyją na Białorusi dzisiaj, są tutaj od bardzo dawna. Z tego powodu nie są inni od Białorusinów. Widzę odwrotny trend - gdy ludzie z Białorusi emigrują do Polski, ale nie odwrotnie.

Elizawieta: Myślę, że to przyjaźni i pozytywni ludzie. Spotkałam tylko kilku (uśmiech).

Aleksandra: Myślę, że są pracowici i gościnni. 


4. Myślisz, że są jakieś podobieństwa między ludźmi z twojego kraju a Polakami?

Daria: Myślę, że oboje znamy nasze korzenie, tradycje i wartości.

Wiktoria: Nie jestem pewna podobieństw w charakterze, ponieważ nie mam zbyt wielu doświadczeń w komunikacji z Polakami. Ale myślę, że jesteśmy podobni. Myślę, że nasze języki są podobne (białoruski i polski). Mamy też długą, bogatą wspólną historię a to oznacza, że wielu z nas ma polskie korzenie jeszcze z czasów naszej unii.

Lera: Myślę, że wygląd jest podobny, jak również gościnność i nasze języki. Wszystko to z powodu wspólnej przeszłości.

Elizawieta: Myślę, że tak, być może.

Aleksandra: Myślę, że tak, mamy wiele wspólnego, jak historia, język (trochę), niektórzy Polacy mieszkają na Białorusi i niektórzy Białorusini mieszkają w Polsce. Jesteśmy pracowitymi narodami. 


5. W czym się różnimy twoim zdaniem?

Daria: Myślę, że macie nieco inną mentalność. Mam na myśli, polska jest dużym państwem i twoi ludzie myślą w większy sposób, bardziej, jak Rosjanie. My, Białorusini jesteśmy małym etnosem i mamy inny sposób pojmowania problemów. Białoruś jest raczej mała i polegamy na Polsce i Rosji, jako dużych państwach (śmiech).

Wiktoria: Dominującą religią na Białorusi jest prawosławie. W tej chwili znajduję tylko tę różnicę.

Lera: Myślę, że Polacy są bardziej  pewni siebie i zdeterminowani.

Elizawieta: Nie wiem (śmiech).

Aleksandra: Wszystkie narody się różnią. Myślę, że Polacy mają swoje narodowe idee, wiedzą kim są, jako naród. Są bardziej pracowici od większości narodów Europy. 


6. Co myślisz o języku polskim?

Daria: Polski jest twardy i ma bardzo trudną wymowę. Fonetyka jest skomplikowana, ale z powodu białoruskiego słownictwa, możemy zrozumieć się wzajemnie (uśmiech).

Wiktoria: Jako człowiek zakochany w językach obcych, mogę powiedzieć, że wszystkie języki są niesamowite, polski również.

Lera: Jest podobny do języka białoruskiego (uśmiech).

Elizawieta: Myślę, że to fajny język z wieloma dźwiękami ''sz'' (śmiech).

Aleksandra: Myślę, że jest to uroczy i interesujący język, który oczywiście jest bardzo trudny dla obcokrajowców. I powinnam powiedzieć, że chciałabym nauczyć się polskiego. 


7. Czy jacyś Polacy są sławni w twoim kraju?

Daria: Józef Piłsudski, Andrzej Sapkowski, Michał Żebrowski! Cholera, on jest bardzo dobrym aktorem! Tadeusz Kościuszko (ale myślimy, że był Białorusinem (śmiech)).

Wiktoria: Tadeusz Kościuszko.

Lera: F. Szopen, T. Kościuszko, R. Polański.

Elizawieta:

Aleksandra: Maria Skłodowska-Curie, Fryderyk Szopen, Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz, Stanisław Moniuszko, Eliza Orzeszkowa. 


8. Znasz jakieś interesujące miejsca w Polsce?

Daria: Hm, znam ten duży sowiecki budynek w centrum Warszawy. Wiem też o Tatrach, ale nie mogę powiedzieć, że wiem coś bardziej konkretnego.

Wiktoria: Nie.

Lera: Zamek w Mosznej, Morskie oko.

Elizawieta: Tylko sklepy (śmiech), tak, wstyd mi, przepraszam za to.

Aleksandra: Kraków, Srebrna Góra, wiele miejsc w Warszawie, Łódź, kopalnia soli w Wieliczce, Auschwitz. 


9. Znasz jakieś popularne polskie wydarzenia/święta?

Daria: Znam tylko święto "Boże Ciało" (śmiech).

Wiktoria: Nie.

Lera: Niestety nie...

Elizawieta: -

Aleksandra: Nie. 


10. Jak myślisz, z czego Polska jest najbardziej znana w twoim kraju?

Daria: Pierogi!

Wiktoria: Z naszej wspólnej historii.

Lera: Z zakupów (uśmiech). Niskie ceny (uśmiech).

Elizawieta: Tutaj wielu ludzi uczy się polskiego, z tego powodu mamy wiele różnych szkół języka polskiego i wszyscy ludzie w tych szkołach próbują opuścić nasz kraj, by żyć w Polsce (bo, tak myślę, macie lepszą sytuację ekonomiczna). Więc, jak widzisz, zupełnie nie znam Polski...  

Aleksandra: Wojna z ZSRR, jedzenie, uniwersytety. 

***** 

Większość z czytelników zapewne jeszcze nie wie o co chodzi z tą wspólną historią😛 A szkoda, bo właśnie razem przeszliśmy przez nasze najlepsze trzy stulecia - i stworzyliśmy dziwne, chociaż przepiękne państwo, które dziś tylko my i Białorusini jesteśmy w stanie zrozumieć😋Si Deus nobiscum, quis contra nos?😁Warto się pochylić... 

Miłego! 
D.C.

Białorusinki o Białorusi :)

Tym razem, ostatnia na chwilę obecną porcja materiału ''wywiadowczego''😜Tym razem, dotyczącego Białorusi... na temat tego państwa poświęcę w przyszłości sporo tekstów i miejsca na forum, gdyż jest ono nam kulturowo najbliższe a lwia część Polaków (szczególnie o szlacheckich korzeniach) ma pewnym procencie pochodzenie białoruskie😄Mam nadzieję, że i ta część się spodoba!😃
Osoby, którym zadawałam pytania odpowiedziały na nie chętnie i dobrowolnie, nie były do niczego zmuszane, wiedzą, że wywiad publikuję na blogu i z tego względu obiecałam im anonimowość.
Mam nadzieję, że się spodoba, w przyszłości będzie tych wywiadów więcej😉

*****

Białorusinki o Białorusi: 



Kim jesteś - twoje imię, wiek, zawód, miejscowość? 

1. Daria, 22 lata, filologia szwedzka, Mohylew. 

2. Wiktoryja, 21 lat, pedagogika, Baranowicze.

3. Lera, 26 lat, ekonomika światowa, Połock.

4. Lisawieta, 19 lat, bioekologia, Grodno.

5. Aliaksandra, 17 lat, licealistka, Mińsk. 


1. Jak uważasz, jakie są największe zalety Białorusi i Białorusinów? 

Daria: Moim zdaniem największymi zaletami Białorusi są natura, białoruska kuchnia (draniki forever) i pewne białoruskie produkty, jak nabiał lub kosmetyki. Białorusini są uprzejmi i całkiem tolerancyjni, co także jest dobre. 

Wiktoria: Myślę, że największą zaletą Białorusi jest jej pokojowa atmosfera i ludzie - jesteśmy raczej komunikatywni.

Lera: Natura (jeziora, lasy), tradycyjne wsie. Ludzie są zwykle życzliwi, gościnni.

Elizawieta: Nic szczególnego się tutaj nie dzieje. Ani złego, ani dobrego (śmiech).

Aleksandra: Największymi zaletami Białorusi jest natura, historia, literatura, ruch bezwizowy, darmowa edukacja. Największymi zaletami Białorusinów, są gościnność, tolerancja, spokój. 


2. Jak uważasz, jakie są największe wady Białorusi i Białorusinów?

Daria: Przede wszystkim rząd. Mamy autorytarnego przywódcę, który żyje w innym wszechświecie, jest naprawdę odcięty od rzeczywistości. Bieda, brak możliwości i pracy, brak wolności słowa, itd. 

Wiktoria: Uważam, że główną wadą mojego państwa jest to, że nie jest ono stabilne ekonomicznie. Ceny wzrosły znacznie w ostatnich latach, ale pensje nie za bardzo. Z tego powodu musiałam zrezygnować z mojego hobby - wymiany listów z ludźmi na całym świecie. Teraz jest to dla mnie zbyt drogie. Wadą ludzi jest to, że lubimy narzekać.

Lera: Niska stopa życia w porównaniu z Zachodnią Europą. Mało możliwości samorozwoju i wzrostu.

Elizawieta: To nasz system ekonomiczny, z tego powodu życie tutaj jest trudne.

Aleksandra: Największymi wadami Białorusi są konserwatywny rząd, niski poziom ekonomiczny, korupcja, narodowa polityka językowa. Największymi wadami Białorusinów są smutek, nieśmiałość, źli szefowie, nie mówią w swoim własnym języku i po angielsku. 



3. Jak myślisz, do jakiego innego narodu Białorusini są najbardziej podobni?

Daria: Powiedziałabym, że jesteśmy dość podobni do Rosjan i Polaków. Oraz Ukraińców. Ale głównie Rosja i Polska. Z historycznych względów, powiedziałabym. 

Wiktoria: Myślę, że jesteśmy najbardziej podobni do Ukraińców i Rosjan, ponieważ są Wschodnimi Słowianami tak, jak my.

Lera: Ukraińcy.

Elizawieta: Inny naród hmm... jesteśmy Słowianami... przede wszystkim.

Aleksandra: Myślę, że każdy naród jest wyjątkowy. 


4. Co myślisz o swoim języku ojczystym?

Daria: Mamy tu dwa urzędowe języki: rosyjski i białoruski. Niemal wszyscy mówią tylko po rosyjsku, co nie jest dobre ponieważ to białoruski jest naszym ojczystym językiem. Jest podobny do rosyjskiego, ukraińskiego i polskiego i jest bardzo piękny (uśmiech). 

Wiktoria: Moim ojczystym językiem jest rosyjski. Rzecz w tym, że mamy dwa urzędowe języki, białoruski i rosyjski. Uważam rosyjski za mój język ojczysty, ponieważ moja rodzina nim mówi i słyszę go od dzieciństwa. Ale uczyłam się też białoruskiego w szkole i, gdy ktoś mówi po białorusku, odpowiadam mu także po białorusku.

Lera: Jest melodyjny.

Elizawieta: Mamy dwa urzędowe języki. I nie lubię języka białoruskiego. Rosyjski jest dla mnie bliższy. I, szczerze mówiąc wszyscy rozmawiamy tylko po rosyjsku.

Aleksandra: Mój język jest piękny. Ale dziś umiera i traci własną oryginalność. Wielu ludzi woli uczyć się, mówić i używać rosyjskiego, niż białoruskiego i to szkoda. 


5. Jakie są najlepsze miejsca do odwiedzenia na Białorusi?

Daria: Najlepsze miejsca to zamki oczywiście! I rezerwaty naturalne oczywiście. 

Wiktoria: Poleciłabym odwiedzić Grodno i tamtejsze sławne miejsca. Kocham to miasto!

Lera: Sobór Świętej Zofii i cerkiew Objawienia Pańskiego w Połocku, zamek w Mirze, Twierdza Brzeska.

Elizawieta: Jeziora, rzeki... cała natura tutaj jest piękna (uśmiech).

Aleksandra: Pałac Różany, Zamek w Mirze, jeziora brasławskie, Aleja Niepodległości w Mińsku, Biblioteka Narodowa.


6. Jacy są najsławniejsi ludzie z Białorusi?

Daria: Najsławniejsi... hm. Wiele gwiazd Hollywood ma żydowskich przodków, którzy byli z Białorusi, nawiasem mówiąc (śmiech). Podobnie jak kilku premierów Izraela. 

Wiktoria: Cóż, pierwsze imię, które przychodzi mi do głowy to Daria Domraczewa - sportowiec i mistrzyni olimpijska.

Lera: Eufrozyna Połocka, Franciszek Skaryna, Wasil Bykau.

Elizawieta: Nasz prezydent (król od 1994 roku) (śmiech).

Aleksandra: Mark Chagal, Swietłana Aleksijewicz, Daria Domraczewa, Franciszek Skaryna.


7. Jakie są najpopularniejsze wydarzenia/święta na Białorusi?

Daria: Trudno powiedzieć, szczerze mówiąc. Nie wiem. 

Wiktoria: Myślę, że powinnaś odwiedzić festiwal narodowych kultur w Grodnie. Odwiedziłam go w tym roku i było to po prostu niesamowite!

Lera: Słowiański Bazar w Witebsku.

Elizawieta: Być może międzynarodowy festiwal (wiele kultur i innych interesujących rzeczy).

Aleksandra: Festiwal Zakręcone Letnie Przyjęcie, międzynarodowe wystawy książek zimą, Festiwal Budsław, Noc Kupały. 


8. Jak myślisz, z czego Białorusini są najbardziej znani za granicą?

Daria: Ziemniaki! Cholera, jesteśmy czymś w rodzaju ziemniakolandii. I nasze sąsiednie kraje myślą, że wszyscy Białorusini jedzą ziemniaki 24/7. 

Wiktoria: Myślę, że ludzie z mojego kraju są znani za granicą ze swojej gościnności.

Lera: Z ich szczerości, gościnności.

Elizawieta: Z twórcy gry World of Tanks.

Aleksandra: Literatura, sztuka, sport. 



9. Słyszałaś jakieś stereotypy o Białorusi?

Daria: Tak. Ale powiedziałabym, że w naszym przypadku stereotypy są prawdziwe. Jesteśmy naprawdę spokojnymi i pokojowymi ludźmi. 

Wiktoria: Najpopularniejszym i najzabawniejszym stereotypem jest, że jemy ziemniaki codziennie i szalejemy na punkcie ziemniaków. Tak nie jest. Myślę, że ten stereotyp pochodzi z faktu, że jest wiele dań w naszej narodowej kuchni, których składnikiem są ziemniaki.

Lera: Być może to, że jesteśmy trochę staroświeccy (uśmiech).

Elizawieta: Tak, na przykład, że jemy wieeeele ziemniaków.

Aleksandra: Białoruś jest ostatnią dyktaturą w Europie. Białorusini jedzą tylko dania zrobione z ziemniaków. Białoruś jest częścią Rosji. Białoruś jest wielką wsią. 

***** 

Podobało się?!😃 Mam nadzieję, że ten wywiad pozwoli poszerzyć wiedzę o tym mało znanym a bardzo dla nas historycznie ważnym państwie😊Białoruś, w głowie swoich mieszkańców wcale nie jest miniaturowym Związkiem Sowieckim, lecz bardzo barwnym państwem z bogatą historią równie bogatą kulturą. Tym razem też zadałam te pytania osobom młodym i tej kulturze bliższym. Ktoś kiedyś zwrócił mi uwagę, że bywa tak, iż jakieś państwo widziane przez pryzmat nieodpowiednich ludzi, staje się własną karykaturą. Dlatego też, ja pytania zadaję osobom wykształconym i rozsądnie myślącym, by tak się nie stało. Druga część wywiadu - o Polsce - już niedługo!😜 

Miłego! 
D.C.

Trzy filmy, jakie pomogą zrozumieć sytuację w Białorusi.

 Chyba powinnam jeszcze o tym wspomnieć. Po to, żeby udowodnić, że ta sytuacja nie zaczęła się dwa lata temu a wiele lat wcześniej. Szukałam...