sobota, 16 kwietnia 2022

Jeszcze raz, dlaczego trzy państwa wschodniosłowiańskie?!

 Jeszcze raz, dlaczego trzy państwa wschodniosłowiańskie?! Dla Polaków to skomplikowane, ale odpowiedź jest prostsza, niż myślicie - Ruś Kijowska, Ruś Połocka i Ruś Nowogrodzka. Wystarczy podstawowa znajomość geografii, żeby zrozumieć. Ale wiedza historyczna już tak. Ruś to Ruś. To w ogóle wielkie nieporozumienie, że trzy odrębne narody mają taką samą nazwę historyczną swoich państw. A wszystko się zaczęło od skandynawskich Rusów, którzy pierwsi ludy wschodniosłowiańskie zjednoczyli. I tu jest kolejne nieporozumienie. Bo już w XI wieku nie było jednej Rusi. Z historycznego punktu widzenia niecałe sto lat później, niż powstało państwo polskie. Klasyfikacja językowa też jest zdradliwa - no bo wzajemnie zrozumiałe są polski, ukraiński i białoruski a nie ukraiński, białoruski i rosyjski. Ta klasyfikacja tyczy się struktur gramatycznych, nie słownictwa i wystarczy znaleźć sobie byle jaki filmik obrazujący różnice między tymi czterema językami, by dojść do ciekawego wniosku. Chyba jasne, co próbuję udowodnić. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dodała jeszcze jednego: Kozacy! Wielkie Księstwo Litewskie! NASZ, nasz wspólny Wschód, który nas ukształtował, jako naród. Nie chcę brzmieć patetycznie, bo to bez sensu, ale różnicę widać gołym okiem. Dłuższe wywody chyba nie są potrzebne, bo sedno już mamy. 

Na razie! 
D.C.

środa, 6 kwietnia 2022

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 3. (Ukraina)

 Druga część cyklu o muzyce państw słowiańskich, którą zamierzam dzisiaj skończyć. Naturalnym jest, że muzyka różnie wygląda w krajach, gdzie panuje niewola i w krajach wolnych, dlatego teraz, pokażę moje ulubione piosenkarki z Ukrainy i Słowacji, w zupełnie innym, zupełnie normalnym stylu. Odkryłam je wiele lat temu, gdzieś na początku mojej drogi do swojej pasji i tej strony. Będzie co najmniej cztery lata. Od tamtej pory aktywnie ich słucham i przepadam za ich piosenkami. 

***** 

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 3. (Ukraina)


"Naciśnij spust - jestem twoją kulą 
Naciśnij jeszcze raz - ja niosę pokój
Będę z tobą - ja twoja zbroja 
Mamy jeden cel - zwyciężyć!"


Ostatnimi czasy, artystka znalazła się na ustach świata, dzięki przeróbce partyzanckiej piosenki włoskiej "Bella Ciao", na wojenną piosenkę w języku ukraińskim "Ukrajinśka ljuć", czyli - "Ukraińska złość". Stanowcza, silna i dumna postawa dziewczyny, plus słowa obrazujące to, co świat już zobaczył - że wściekły Ukrainiec może stać się morderczą maszyną, przysporzą jej zapewne popularności już nie tylko w Polsce i Ukrainie, ale i w innych krajach, przynajmniej Europy. Zdjęcie nie powstało teraz, tylko w 2016 roku, ale dopiero teraz do czegoś pasowało. Tak, wiem, że czerwono-czarna. Tak, wiem, co to znaczy. I nie, nie powinno się zamiatać pewnych spraw pod dywan, ale i rozdrapywanie ran nie ma teraz sensu - aż boję się myśleć, co spowodowałoby teraz jakiekolwiek podzielenie w obliczu obecnych wydarzeń. I nie polecam nikomu, by tego próbował. Tak już jest... 


Chrystyna jest zwyciężczynią ukraińskiej wersji ''The Voice'' i urodziła się w 1993 roku (czyli jest ledwie 3 lata starsza ode mnie) w Drohobyczu. Jest pochodzenia łemkowskiego, co bardzo szanuje, choć nie wiedziała o tym od początku. Niemal cała jej rodzina zajmuje się muzyką. Matka, Oleksandra, jest wykładowcą wokalu w lokalnej szkole muzycznej, ojciec, Iwan - specjalistą do spraw kultury w radzie miejskiej. Na rozwój artystyczny dziewczyny największy wpływ miała jednak babcia - była frontmanka zespołu bandurzystów, Olha Skrobało. Tuż po narodzinach wnuków - Chrystyny i jej brata Jewhenija, kobieta przeszła na emeryturę, by ich wychowywać. Jako osoba obeznana ze sztuką, regularnie śpiewała wnukom stare pieśni galicyjskie, opowiadała ukraińskie baśnie i legendy. Wielokrotnie sama tworzyła piosenki i wiersze, grała dla dzieci na fortepianie. Chrystyna, urodzona w zachodniej Ukrainie, zna biegle język polski i często występuje w naszym kraju. 


Jako 17-latka, Chrystyna, po skończonej szkole muzycznej, śpiewała w łemkowskim chórze, gdzie, jak mówiła, przedział wiekowy wynosił 50-80 lat, było to jednak bardzo pozytywne doświadczenie w jej karierze. Wkrótce ukończyła też filologię we Lwowie. W 2013 roku wygrała ukraińską wersję The Voice z piosenką w języku łemkowskim ''Hore, dołom chodżu'' i trafiła do grupy artyst Światosława Wakarczuka. Natychmiast jednak zastrzegła, że nigdy nie będzie śpiewać po rosyjsku i zerwie umowę z ekipą, jeśli dwoje innych wokalistów powróci do tego języka. Pierwszy samodzielny album Chrystyny składał się głównie z piosenek ludowych w języku łemkowskim, już ten zawierał jednak dwa utwory napisane przez samą artystkę. 


Główną pasją Chrystyny jest literatura - jest z wykształcenia krytyczką literatury, na uniwersytecie obcowała z bardzo utalentowanymi młodymi poetami, pisarzami, tłumaczami, aktorami i artystami. W tym otoczeniu, piosenkarka wielokrotnie udawała się na mogiłę wybitnego poety i dawnego studenta jej uniwersytetu - Bohdana-Ihora Antonycza. W tym środowisku, dziewczyna pierwszy raz zaśpiewała własne, łemkowskie piosenki. Artystka jest też aktywna społecznie w sferze obrony praw zwierząt a w 2018 roku, pokazała się publicznie w koszulce z napisem ''Cyrk bez zwierzat'', by zademonstrować poparcie dla organizacji humanitarnej UAnimals.

A teraz prześlę najlepsze piosenki artystki: 







A oto dwie piosenki wojenne, które, nie tylko mnie tak zapadły w pamięć, że wciąż chodzą mi po głowie... chociaż nie chcę o tym myśleć. Proszę: 



Tutaj chyba nic nie trzeba tłumaczyć. Wolny kraj oznacza jasny przekaz i niczego nie trzeba ukrywać :) 

***** 

Utrzymam dalej w tym tonie, ale nie wiem, czy zdążę dzisiaj dokończyć cykl. 

Do zobaczenia wkrótce! 
D.C. 

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 2. (Białoruś)

 No to wychodzę z częścią drugą, nie tak mocną, jak poprzednia, gdyż tutaj mówimy o zespole uznanym i cieszącym się poważaniem w swoim kraju. Nie są to też jedyni artyści, którzy mają odwagę, by śpiewać w swoim własnym języku w kraju, gdzie się go zabrania. Są jednak na tyle popularni i zachwycający opinię publiczną, że uznałam,  że warto o nich wspomnieć. 

***** 

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 2. (Białoruś)


"Oczy przysłonił dym, śpimy i nie widzimy snów 
Obudzimy się inni, na głębinie 
Gdzie nasz ostatni dom, stanie się takim cudzym 
Obudzimy się inni, na głębinie"


Małżeństwo, tworzące zespół NAVIBAND, Ksienija Żuk i Arciom Łukjanienka, poznali się w 2013 roku. Oboje pochodzili z bardzo różnych środowisk muzycznych i uprawiali przeciwne style. Mimo wszystko, postanowili zagrać razem, co zakończyło się stałą współpracą. Ich pierwsza piosenka ''Obejmij mnie'' zrealizowana w języku białoruskim, spotkała się z zachwytem wielu uznanych artystów tamtejszej sceny, podobnie, jak i cały album. O ich pierwszym spotkaniu, w studiu, gdzie oboje odbywali próby, sam Arciom opowiada z uśmiechem. Ksienija po prostu podeszła do niego z pytaniem, czy może pomacać jego loki, by sprawdzić, czy są prawdziwe. W taki sposób, chłopak zakochał się w niej i nalegał, by razem stworzyli zespół. Ksienija, nie odnajdując siebie w swojej poprzedniej pracy, zgodziła się. 


Zespół dwa razy próbował wystąpić na Eurowizji, jednak za pierwszym razem, pomimo dużego wsparcia wśród widzów, jak mówiła Ksienija, wygrały pieniądze. Ostatecznie zakończyło się to porażką w konkursie. Za drugim razem, śpiewając pierwszą białoruskojęzyczną piosenkę w historii konkursu, grupa była dosyć bliska zwycięstwa, dostając się do finału. Koncertowała wówczas w całej Europie, w Izraelu, Holandii, Łotwie, Ukrainie, Polsce, Czechach i Rosji. Tworzyli też utwory dla kampanii reklamowej coca-coli, oraz piosenkę wspierającą krajową drużynę piłkarską. Dwukrotnie zostali nagrodzeni nagrodą Lira, za najlepszą piosenkę w języku białoruskim. 


Muzyka, utrzymana w jasnym i budującym pozytywne emocje klimacie, zawiera nawet białoruską wersję znanej na cały świat ''Alleluja''. Nazwa zespołu nic nie znaczy, została wybrana przypadkowo, ku zdziwieniu artystów, okazało się, że w wielu językach oznacza ona ''statek''. Para wiele razy kooperowała z innymi piosenkarzami nie tylko z Białorusi. Zdecydowanie promuje też język białoruski, sam Arciom ukończył białoruskojęzyczne gimnazjum i jest to jego język ojczysty. ''Język białoruski staje się modny i to cieszy'' - mówiła w wywiadzie Ksienija. 


Przez wiele lat, zespół trzymał się z dala od polityki, wiele zmieniło się jednak, podczas narodowego buntu w kraju, w 2020 roku. Wówczas, para stworzyła trzy piosenki, mające za zadanie podtrzymać ducha walki wśród ludzi, a piosenka Ksienii - ''Dziewczyna w białym'', stała się hymnem rewolucji. Mówi ona o sile kobiet mających głos w walce o wolność i o tym, że nie wszystko jest stracone. Dziś zespół koncertuje w wielu krajach Europy, by pokazywać i promować prawdę o sytuacji w swoim kraju i uświadamiać ludzi, że młodzi pragną zmian. 

A o to najlepsze piosenki zespołu: 




A oto piosenki, poświęcone niedawnym wydarzeniom: 



Ta ostatnia właśnie stała się hymnem protestów i, mam nadzieję przekaz jest zrozumiały. 

***** 

Zostajemy przy muzyce. Następne posty też będą jej poświęcone. 

Do zobaczenia wkrótce! 
D.C. 

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 1. (Rosja)

Witam znowu. W tym artykule, chciałabym poruszyć temat trudny i lekko niebezpieczny, ale niezwykle ważny w obecnej sytuacji - bunt poprzez muzykę. Większość z nas nie interesuje się muzyką krajów słowiańskich, ponieważ przez ostatnie dekady, odcięcia od tej sfery, widzimy tylko muzykę zachodnią. Dla mnie to duży błąd. Tak, wciąż tak uważam. Tym większy, że nie rozumiemy, czym może być muzyka w krajach rządzonych przez dyktaturę. Nie bójmy się powiedzieć - że dyktaturę. Wszyscy teraz to mówią i jakoś im głowy nie spadają (na razie), więc i ja to powiem. Łudziłam się, że tak nie jest, ale niestety... 

Rzecz w tym (lubię to wyrażenie - występuje w wielu innych językach słowiańskich w tej samej formie), że to o czym mówię nie jest nam obce, proszę sobie np. przypomnieć piosenkę o charakterystycznym refrenie: "Nie zamieniaj serca w twardy głaz", lub tę, o wyraźnie powstańczym zabarwieniu - "Janek Wiśniewski padł". Przykładem nie jest tu hymn Solidarności pt. "Mury", ponieważ w tym celu nie powstał i jego użycie to pewien rodzaj nieporozumienia, odsyłam do Google. Mówię właśnie o tym. I warto o tym pomyśleć. 

****** 

Muzyka, jako wyraz buntu, cz. 1. (Rosja)


''Jestem jak obca, w mojej własnej rodzinie 
Ale nie boję się i nie okłamuję 
Moje ciało w bliznach, a dłoń w brudzie 
Szukam swojego domu i korzeni tak, jak ty"


Piękna prawda? Piękna i na tyle silna, by buntować się przeciw krzywdzie, jakiej w jej kraju doznają ludzie pragnący po prostu być wolni. Ta dziewczyna to Anastazja Krieslina, wokalistka grupy IC3PEAK. Historia tego zespołu jest wyjątkowa, tak jak wyjątkowy jest styl muzyki, jaką tworzą. Sam zespół nazywa go ''audiowizualnym terroryzmem'', ponieważ oddziałuje on niezwykle mocno na psychikę widza. Teledyski do piosenek grupa tworzy całkowicie samodzielnie, pilnując w ten sposób spójności przekazu. Pierwszy album, wydany w języku angielskim, skupiał się właśnie na wrażeniach wizualnych, drugi - stworzony już w języku rosyjskim - także na przekazie słownym. Przyznam, że styl muzyki jaką tworzą był mi zupełnie obcy, ale w tej chwili doceniam go, interpretując w nowoczesnym kontekście i właściwym znaczeniu tekstów, ukrytych za metaforami. 


Zespół bardzo szybko zdobył sławę za granicą. Już trzy lata od powstania, koncertował w USA, po roku - w Europie. W Rosji zyskał czarną sławę przez pewne wydarzenia, o których opowiem za chwilę. Teledyski zespołu można określić krótkim słowem ''creepy'', pozostawiającymi po sobie pewien rodzaj traumatyzmu, szczególnie, gdy odwołują się do takich rzeczy, jak śmierć, czy koszmary. W rosyjskojęzycznych piosenkach można też zauważyć odniesienia do historii i kultury ludowej. Wszystko, by pokazać bezsens tego, czym mogą stać się te dwie rzeczy interpretowane w skrzywiony sposób. 


Nie wiadomo do końca, kim są dla siebie Anastazja i, zajmujący się tworzeniem muzyki do klipów Nikołaj Kostyliew. Wiadomo tylko, że oboje mieszkają na wsi, z dala od zgiełku, co ma pozwalać im lepiej skoncentrować się na pracy. Grupa niezwykle skrupulatnie chroni swoją prywatność więc niewiele wiadomo o ich osobistym życiu. Interesujący jest jednak okres, gdy przez muzyczne przyzwanie do buntu znaleźli się na cenzurowanym. Było to w roku 2018, po stworzeniu piosenki ''Nigdy więcej śmierci'', opisującej smutne realia życia we współczesnej Rosji i, częściowo wzywającej do samobójstwa w ramach protestu. Wówczas, władze uznały te wezwanie za groźne i mogące w niebezpieczny sposób wpłynąć na fanów zespołu. Do organizatorów przyszłej trasy koncertowej artystów posypały się telefony z pogróżkami. Apogeum wydarzeń było aresztowanie na dworcu w Nowosybirsku 1 grudnia 2018 roku, zespołu oraz organizatorów koncertu. Artyści spędzili 3 godziny pod strażą, zachodnia opinia publiczna zmusiła jednak służby do ich wypuszczenia. Koncert odbył się. 


Demonstrując jasno swoje zdanie, zespół występował też na wielu mitingach wzywających do sprawiedliwych działań na szczeblu państwowym. Jego nazwę odczytać można, jako ''I speak'' - ''ja mówię'', choć sami artyści twierdzą, że jest ona przypadkowa. Ponoć para długo nie mogła zdecydować się na wybór nazwy dla zespołu i obiecali sobie, że będzie to coś, co pierwsze zauważą. Okazała się to walizeczka na laptop firmy ''ICEPEAK''. Zamysłem miało być to, że w dzisiejszych czasach wielu artystów staje się ''firmą'', więc zaczerpnięcie nazwy już istniejącej firmy to rozsądny pomysł. 

A oto piosenki, które wywołały tyle emocji: 



I najnowsza, mam nadzieję, że przekaz jest zrozumiały: 


***** 
Mam nadzieję, że temat był dostatecznie interesujący, wkrótce, pojawi się część druga. 

Do zobaczenia wkrótce! 
D.C. 

sobota, 2 kwietnia 2022

UDHR w językach słowiańskich - porównanie słownictwa :)

 Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. Są oni obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa.


Všichni lidé rodí se svobodní a sobě rovní co do důstojnosti a práv. Jsou nadáni rozumem a svědomím a mají spolu jednat v duchu bratrství. 

Všetci ľudia sa rodia slobodní a sebe rovní , čo sa týka ich dostojnosti a práv. Sú obdarení rozumom a majú navzájom jednať v bratskom duchu. 

Wšitcy čłowjekojo su wot naroda swobodni a su jenacy po dostojnosći a prawach. Woni su z rozumom a swědomjom wobdarjeni a maja mjezsobu w duchu bratrowstwa wobchadźeć. 

Wšykne luźe su lichotne roźone a jadnake po dostojnosći a pšawach. Woni maju rozym a ědobnosć a maju ze sobu w duchu bratšojstwa wobchadaś. 

Wszëtczi lëdze rodzą sã wòlny ë równy w swòji czëstnoce ë swòjich prawach. Mają òni dostóne rozëm ë sëmienié ë nôlégô jima pòstãpòwac wobec drëdzich w dëchù bracënotë. 

Wšyjske ludźe rodzům śe swobodne a růwne we swojim werće a prawach. Sům uůne uobdařůne filipym a sůmńyńym a majům powinność wzglyndym inkšych jak brat s bratym postympować. 


Все люди рождаются свободными и равными в своем достоинстве и правах. Они наделены разумом и совестью и должны поступать в отношении друг друга в духе братства. 

Усе людзі нараджаюцца свабоднымі і роўнымі ў сваёй годнасці і правах. Яны надзелены розумам і сумленнем і павінны ставіцца адзін да аднаго ў духу брацтва. 

Всі люди народжуються вільними і рівними у своїй гідності та правах. Вони наділені розумом і совістю і повинні діяти у відношенні один до одного в дусі братерства. 

Вшыткы люде ся родять як слободны і рівны в достойности і правах. Суть обдарованы розумом і сумлінём і мають робити в духу братства. 


Всички хора се раждат свободни и равни по достойнство и права. Tе са надарени с разум и съвест и следва да се отнасят помежду си в дух на братство. 

Ситe чoвeчки суштeствa сe рaѓaaт слoбoдни и eднaкви пo дoстoинствo и прaвa. Tиe сe oбдaрeни сo рaзум и сoвeст и трeбa дa сe oднeсувaaт eдeн кoн друг вo дуxoт нa oпштo чoвeчкaтa припaднoст. 

Vsi ljudje se rodijo svobodni in imajo enako dostojanstvo in enake pravice. Obdarjeni so z razumom in vestjo in bi morali ravnati drug z drugim kakor bratje. 

Сва људска бића рађају се слободна и једнака у достојанству и правима. Она су обдарена разумом и свешћу и треба једни према другима да поступају у духу братства. 

Sva ljudska bića rađaju se slobodna i jednaka u dostojanstvu i pravima. Ona su obdarena razumom i sviješću i trebaju jedna prema drugima postupati u duhu bratstva. 

Sva ljudska bića rađaju se slobodna i jednaka u dostojanstvu i pravima. Ona su obdarena razumom i sviješću i treba da jedno prema drugome postupaju u duhu bratstva. 

Sva ljudska bića rađaju se slobodna i jednaka u dostojanstvu i pravima. Ona su obdarena razumom isavješću i jedni prema drugima treba da postupaju u duhu bratstva.

Jednak jestem.

 Witam. Nie opublikowałam tutaj wszystkiego, co zgromadziłam przez tamte dwa lata. Zabrakło energii, by wszystko opracować. A teraz, moje wpisy sprzed trzech lat nie są już zabawnymi historiami mającymi zapoznać nas z kulturą kraju, są - dokumentem historycznym. W przeciągu tygodnia. Dłużej nie trwało, by się w niego zmieniły. Półtora miesiąca temu stwierdziłam, że skoro i tak rok nic tu nie pisałam, łatwo mi będzie porzucić stronę, bo teraz tworzenie mostów jest czymś kompletnie abstrakcyjnym i nierealnym. Wstydzę się, że pisałam o Rosji. Ale, od zawsze szanowałam drugiego człowieka i chciałam, bardzo chciałam zrobić coś dobrego dla zbliżenia naszych, wszak podobnych (mimo wszystko) kultur. Więcej tego nie zrobię. Właśnie dlatego postanowiłam wrócić na bloga. Zrobię wszystko jeszcze raz, od początku. Inaczej. Może lepiej. Dojrzalej. Tego roku poświęcę czas i energię (znacznie więcej, niż wcześniej), by przybliżyć kulturę i całokształt charakteru, Czech, Słowacji, Ukrainy i Białorusi. Może nie tylko. Oby tak. Wierzę, że tym razem zrobię to lepiej. Bardziej szczerze. Że każdy znajdzie tutaj to, czego szuka. Że wreszcie moja działalność komukolwiek się przyda. Już dziś napiszę pierwszy post. Temat dobiorę dokładnie tak, jak od tej pory będę robić zawsze. 

Do zobaczenia wkrótce!
D.C. 

Trzy filmy, jakie pomogą zrozumieć sytuację w Białorusi.

 Chyba powinnam jeszcze o tym wspomnieć. Po to, żeby udowodnić, że ta sytuacja nie zaczęła się dwa lata temu a wiele lat wcześniej. Szukałam...